Melbourne to drugie pod względem wielkości miasto w Australii. Miasto jest bardzo atrakcyjne, wiele osób porównuje Melbourne do Europy. Będąc w Melbourne warto rozważyć również wycieczki w okolice Melbourne. Okolice Melbourne oferują mnóstwo niesamowitych atrakcji. Poniższe miejsca zostały opisane przez polskich blogerów, którzy okolice Melbourne znają jak własną kieszeń.
Yarra Valley
opisała Marlena z Marlena’s Adventures
Dolina Yarra znajduje się około godzinę drogi na wschód od Melbourne. Ten region słynie głównie z licznych winiarni oraz agroturystyki, gdzie można zaopatrzyć się w lokalne produkty u farmerów (sery, jaja, ryby, warzywa, owoce) i delektować się przepysznym jedzeniem. Klimat, który tu panuje sprawia, że najbardziej popularne są produkcje win chardonnay, pinot noir i wina musującego. W licznych winiarniach jest okazja je testować i wybrać swoje ulubione.
Poza tym można tu doświadczyć lotów balonem, które organizowane są o świcie. Umożliwia to podziwianie przepięknego krajobrazu, jak i obserwowanie zwierząt na przykład kangurów. W miejscowości Healesville znajduje się sanktuarium (rezerwat zwierząt), gdzie jest ponad 200 gatunków australijskich zwierząt. Można tam spotkać między innymi koale, kangury, dziobaki, dingo, wombaty i emu w ich naturalnym otoczeniu. Z kolei w Yarra Glen można odwiedzić lokalną fabrykę czekolady i lodów. Dla miłośników długich spacerów godny polecenia jest Yarra Ranges National Park, gdzie można delektować się pięknym australijskim buszem.
Zdjęcie zrobione przez Marlena’s Adventure
Great Ocean Road
opisała Karolina z Moja Australia i świat
Trasa Great Ocean Road to popularny kierunek na wycieczki samochodowe w Australii. Większość tej malowniczej drogi biegnie przy samym oceanie skąd też nazwa – Wielka Trasa Oceaniczna. Droga zaczyna się w Torquay około 100 kilometrów od Melbourne, a kończy w Allansford. Długość trasy liczy około 250 kilometrów. Mimo, że trasa wydaje się krótka, warto poświęcić na nią przynajmniej dwa dni.
Atrakcje Great Ocean Road potrafią zachwycić. Great Ocean Road została zbudowana ku pamięci żołnierzy, którzy walczyli w I wojnie światowej. Memorial Arch w Eastern View to brama wjazdowa na trasę. Przed bramą znajduje się pomnik upamiętniający ponad 3000 australijskich żołnierzy, którzy budowali drogę. Na trasie znajduje się mnóstwo formacji skalnych. Najpiękniejsze z nich to Dwunastu Apostołów, Loch Ard Gorge, London Arch, the Grotto, the Arch oraz Bay of islands. Na trasie warto się zatrzymać na punkcie widokowym Teddy’s Lookout oraz Kennett River, gdzie można zobaczyć koale w ich naturalnym środowisku.
Brighton
opisała Karolina z Moja Australia i świat
Niecałe 15 kilometrów od centrum Melbourne leży dzielnica Brighton, która słynie z drewnianych chatek ustawionych na plaży. Na plaży stoją 82 kolorowe budki kąpielowe, tzw bathing boxes. Domki stanowią ikonę tej dzielnicy i od lat przyciągają tłumy mieszkańców i turystów. Każda budka ma unikatowy wygląd. Styl budownictwa domków nawiązuje do epoki wiktoriańskiej. Budki plażowe zbudowane z drewna, a dach pokryty jest blachą falistą. Budki przeznaczone są przede wszystkim do użytku dziennego. Właściciele przechowują w nich sprzęt, który przydaje się do przyjemnego plażowania. W 2019 roku jedna z budek została sprzedana za $340,000, co ustanowiło nowy rekord.
Dandenong Ranges
opisał Przemek z Antypody.info
We wschodniej części miasta, 35 kilometrów od centrum, położone są wzgórza nazywane górami Dandenong (ang. Dandenong Ranges). Nazwa wprawdzie jest identyczna z nazwą dużej i dość nudnej dzielnicy Melbourne, jednak nie ma z nią nic wspólnego (nawet nie jest blisko). Góry Dandenong ledwie przekraczają w najwyższym punkcie wysokość 600 m n.p.m.. Dlatego lepiej pasuje do nich określenie „wzgórza”. Nie ma tam więc strzelistych szczytów, a nawet zapierających dech widoków jest tu niewiele.
Po co więc jeździ się w Dandenongi? Dla lasu deszczowego. Klimat jest tutaj zupełnie inny niż w Melbourne. Po pierwsze jest zawsze kilka stopni chłodniej. Po drugie wzgórza przyciągają chmury z frontów atmosferycznych, z których słyną okolice Melbourne. Pada tu dużo częściej i więcej niż w reszcie miasta, czego rezultatem jest unikalny las deszczowy strefy umiarkowanej. Las porośnięty jest gigantycznymi eukaliptusami królewskimi (najwyższe drzewa liściaste na świecie) oraz wielkimi drzewiastymi paprociami.
Spacerując po tym lesie ma się wrażenie, że za chwilę na ścieżkę wybiegnie dinozaur. Tymczasem przy odrobinie szczęścia spotkać można raczej kangura, lirogona (ptaka, który potrafi naśladować każdy dźwięk), a już na pewno stada wrzaskliwych papug wielu gatunków, w tym rzadkich czarnych kakadu. Taki las można zobaczyć tylko w kilku miejscach w Wiktorii i na Tasmanii. Uroku dodaje umiejscowienie w parku kilku niewielkich choć bardzo klimatycznych miasteczek (Olinda, Sassafras, Belgrave), w których można zatrzymać się na coś na ząb lub chociażby kawę.
Miejsca, które warto zobaczyć w Górach Dandenong:
Sherbrooke Forest oraz Grants Picnic Ground – początek kilku świetnych krótkich szlaków spacerowych
National Rhododendron Garden – przepiękny park, w październiku przyprawia o zawrót głowy kolorami kwiatów
Alfred Nicholas Gardens – park szczególnie piękny jesienią, która jest tutaj złota
William Ricketts Sanctuary – leśna galeria rzeźb poświęcona Aborygenom
Puffing Billy – unikalna zabytkowa kolejka wąskotorowa, ciągnięta przez prawdziwy parowóz
Sky High – punkt widokowy z panoramą Melbourne ze szczytu Mount Dandenong – najwyższy punkt w okolicy; tutaj zwykle kończy się wycieczkę, bo widok jest najlepszy po zmroku
Zdjęcia zrobione przez Antypody.info
Wilsons Promontory
opisała Karolina z Breaking the Borders
Park Narodowy Wilsons Promontory znajduje się na półwyspie, będącym najbardziej wysuniętą na południe częścią australijskiego lądu. Znajdziesz tutaj szlaki piesze o różnej długości i różnym stopniu trudności, a także piaszczyste plaże, punkty widokowe, lasy deszczowe i dziką przyrodę. Centralna i południowa część parku jest uznawana za dobrze oznakowaną i przyjazną dla turysty. Północna część parku nie bez powodu jest nazywana „dziką”. Teren jest pozbawiony jakiejkolwiek infrastruktury, a szlaki piesze uznawane są za bardzo trudne.
Będąc w Wilsons Promontory warto zobaczyć Big Drift, czyli rozległe, wydmy śródlądowe. Warto też wyruszyć na Prom Wildlife Walk, gdzie przy odrobinie szczęścia spotkasz nie jednego kangura lub wombata. Southern Circuit to natomiast coś dla wielbicieli długich pieszych wędrówek, biwakowania pod gołym niebem i spania w namiocie. Trasa ma bowiem aż 35 kilometrów! Miłośnicy plażowania powinni odwiedzić Squeaky Beach, Picnic Bay oraz Whisky Bay.
Szczegółowy wpis Wilsons Promontory TU.
Zdjęcie zrobione przez Karolinę z bloga Breaking the Borders
Phillip island
opisała Karolina z Breaking the Borders
Phillip Island to wyspa położona 140 kilometrów od Melbourne, która idealnie nadaje się na weekendowy wypad za miasto. Jednym z miejsc na wyspie, które koniecznie trzeba zobaczyć jest Cape Woolamai. Przez przylądek prowadzi kilka szlaków pieszych o różnej długości. Niezależnie od trasy, nie można pominąć punktu widokowego o nazwie The Pinnacles.
Kolejne miejsce, które warto zobaczyć na Phillip Island to the Nobbies Boardwalk. Jest to promenada, z której można podziwiać spektakularne widoki. Na samym końcu promenady znajduje się the Nobbies Blowhole. Miejsce, gdzie wzburzone wody Pacyfiku uderzają o brunatne skały wybrzeża. Te okolice Melbourne słyną również z Pinguin Parade. Na Phillip Island znajduje się ośrodek, gdzie można wziąć udział w paradzie pingwinów. Codziennie tuż po zmroku, setki pingwinów wychodzą z oceanu na ląd, gdzie znajdują się ich gniazda. Co więcej, wszyscy wielbiciele koali powinni zajrzeć do Koala Conservation Centre. W tym miejscu można obserwować koale w ich naturalnym środowisku.
Dokładny opis wyspy Phillip TU.
Zdjęcia zrobione przez Breaking the Borders
Mornington Peninsula
opisała Julita z Julita in Australia
Półwysep Mornington znajduje się zaledwie 100 kilometrów od Melbourne. Można tam znaleźć piękne, piaszczyste plaże, wspaniałe winnice, urokliwe miasteczka oraz gorące źródła (Peninsula Hot Springs). Wzdłuż całego wybrzeża, od miasteczka Mount Eliza aż do Portsea, ciągną się także kolorowe domki letniskowe. Warto wybrać się na spacer szlakami, które prowadzą wzdłuż bajkowych klifów, spotykając po drodze liczne kangury czy kolczatki.
Zdjęcie zrobione przez Julita in Australia
Przylądek Cape Schanck to miejsce, w którym można oddychać pełną piersią, gdyż powietrze tam należy do najczystszych na świecie. Oferuje on również wiele szlaków oraz platform widokowych, z których można podziwiać ciekawe formacje skalne. Spektakularna drewniana promenada i schody pozwalają odwiedzającym zejść ze szczytów klifów na kamieniste plaże. Od maja do października można tam obserwować migrację wielorybów. Ikoną przylądka jest latarnia morska, która została wybudowana w 1859 roku i jest jedną z najstarszych latarni w stanie Wiktoria.
Klimat, topografia, struktura ziemi i gleby na półwyspie tworzą odrębny mikroklimat wokół wiosek położonych w głębi lądu, takich jak Red Hill, Main Ridge i Moorooduc, a także w nadmorskich miejscowościach jak Merricks, Balnarring i Dromana. Można tam znaleźć ponad 50 winnic i skosztować słynnego pinot noir.
Historia Point Nepean sięga tysięcy lat wstecz oraz odegrała ważną rolę w kształtowaniu wczesnego europejskiego osadnictwa w Australii. Można tam znaleźć liczne fortyfikacje, tunele wojskowe a także fascynujące artefakty. Surowy, nadmorski krajobraz oraz panoramiczne widoki na ocean sprawiają, że jest to idealne miejsce na spacery lub przejażdżki rowerowe. W tym miejscu podczas pływania na pobliskiej plaży Cheviot zginął premier Harold Holt. Jego ciało do dzisiaj nie zostało odnalezione, co jest powodem wielu teorii spiskowych.
Zdjęcia zrobione przez Julita in Australia
Grampians National Park
opisała Julita z Julita in Australia
Park Narodowy Grampians, powszechnie określany jako the Grampians, położony jest 3 godziny drogi od Melbourne. To imponujące pasmo górskie zbudowane jest z piaskowców pokrytych lasem eukaliptusowym zamieszkiwanym przez między innymi dziobaki, koale, kangury oraz walabie. Ze względu na jego wyjątkowe piękno naturalne i fakt, iż jest jednym z najbogatszych miejsc sztuki naskalnej Aborygenów w południowo-wschodniej Australii został wpisany na Listę Dziedzictwa Narodowego UNESCO.
Na terenie parku znajduje się ponad 200 kilometrów szlaków, dlatego przyciąga on spacerowiczów z całego świata. Świetną bazą wypadową na terenie gór jest miejscowość Halls Gap. Ten region jest także idealny na bardziej relaksujące zajęcia. Można wybrać się na ryby, pływać kajakiem po jeziorach Wartook, Bellfield i Moora Moora Reservoir lub w jednym z wielu strumieni.
MacKenzie Falls to najbardziej charakterystyczny i spektakularny wodospad w Grampians. Miejsce może wydawać się zachęcające do kąpieli, ale pływanie jest tam zabronione ze względu na wiele niewidocznych zagrożeń w wodzie. Wodospad można podziwiać z platformy widokowej lub z jego podnóża. Aby dotrzeć do podstawy wodospadu trzeba zejść 260 wąskimi schodami. Powrotna wspinaczka na szczyt jest trudna. Warto wybrać się też na wedrówkę wzdłuż pięknego wąwozu rzeki MacKenzie, który prowadzi do historycznego obszaru Zumsteins.
The Pinnacle jest jednym z najlepszych punktów widokowych w Parku Narodowym Grampians, ze wspaniałymi widokami na rozległą przestrzeń zachodniej Wiktorii. Istnieje wiele tras prowadzących do the Pinnacle, różniących się odległością i poziomem trudności. Najłatwiejsza prowadzi z parkingu Sundial przez Devils Gap. Jest to najlepsza trasa dla spacerujących z dziećmi lub osób mniej wysportowanych. Trasa w dwie strony to jedynie 4,2 kilometra. Warto przygotować się na przeprawy przez wodę i skakanie po skałach. Dlatego solidne buty będą niezbędne. Widok z punktu widokowego The Pinnacle zachwyci każdego. Można tam zobaczyć również z bliska fascynujące formacje skalne, z których słynie park Grampians.
Okolice Melbourne są bardzo różnorodne. Piękne plaże, lasy deszczowe, formacje skalne czy winiarnie – to tylko nieliczne atrakcje poza miastem, które naprawdę warto zobaczyć. Które okolice Melbourne podobają się Wam najbardziej?
14Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
Pięknie dziękuję za SUPER wycieczkę z pilotem Marlenie@J Julicie@ Karolinie @ Przemkowi.;))💕💞💕💞💕💞💕💞💕💞👍👍👍👍
Jak tam pięknie. Niektóre fragmenty wybrzeża przypominają mi trochę portugalskie Algarve 🙂
Góry Dandenong to na pewno miejsce w które bym uderzył! Jeszcze Phillip Island wydaje się interesujące. Na pewno nie można tam się nudzić 😀 A które miejsce, jako znawczyni okolicy poleciłabyś najbardziej? Jakie miejsce jest najbardziej turystyczne, a które najbardziej niedocenione według Ciebie?:)
Piekne opisane ,byłam dwa razy w Melbeurne i wszystkie te miejsca zwidzilam.Australia to piękny kraj wszystkim polecam.Pozdrawiam Zosia.
O rany, to jest wręcz niesamowite, bo Australia jest tak duża, że nie da się jej całej zobaczyć na raz. I ciężko wbrać co zobaczyć… bylam raz, na 3 miesiące i mam wrazenie, ze jeszcze dużo przede mną 🙁
Piękne są te widoki. Wybrzeża przypominają nam północną Szkocję lub południową Portugalię. I pomyśleć, że w takie piękne miejsca wysyłano więźniów i zesłańców. Jak skończy się ta cała światowa tragedia, to koniecznie się tam musimy wybrać.
Kocham Melbourne całą sobą i mimo, że od mojej podróży minęły już dwa lata – ja fizycznie odczuwam brak Australii:) Miałam taki nawet niecny plan pobuszować tam za pracą i możliwością przeniesienia się, ale świat w roku 2020 miał dla nas wszystkich inne plany 😀
Australia taka piękna i przez wielu jeszcze nieodkryta. Miejmy nadzieję, że za niedługo wszystko powróci do normalności i będzie można znów podróżować.
Ja też mam taką nadzieję 🙂