Planując podróż do Australii trzeba pamiętać o kilku rzeczach, które są często pomijane przez turystów wybierających się na antypody. Od nich zależy jaki środek transportu powinno się wybrać i czym podróżować po Australii.
O czym warto pamiętać podróżując po Australii?
Po pierwsze, pamiętajmy o wielkości oraz odległościach między miastami. Australia jest 6 największym państwem na świecie. Powierzchnia Australii jest 26 razy większa od Polski. Trasa z Darwin (północ) do Adelajdy (południe) liczy około 3000 kilometrów. Natomiast trasa z Brisbane do Perth, czyli ze wschodu na zachód kraju to trochę ponad 4300 kilometrów. Lot między tymi dwoma miastami trwa około 5 godzin, czyli mniej więcej tyle co lot z Warszawy do Dubaju.
Australijscy znajomi, którzy byli w Europie często wspominają, że w ciągu jednego dnia przejechali cały kraj, czasem śniadanie jedli w jednym a obiad w innym europejskim kraju. Z resztą nie ma co się dziwić, odległości między dużymi australijskimi miastami są ogromne, na przykład trasa z Melbourne do Adelajdy to około 730 kilometrów (dla porównania taka jest długość Polski), a z Melbourne do Sydney to niecałe 900 kilometrów. Perth położone jest na zachodnim wybrzeżu Australii i jest najbardziej odosobnioną metropolią na świecie. Do najbliższego wielkiego australijskiego miasta Adelajdy jest ponad 2500 kilometrów.
Podróżując po Australii trzeba pamiętać, że panuje tam ruch lewostronny, a kary za przekroczenie ograniczeń prędkości są wysokie.
Biorąc pod uwagę powyższe można wybrać odpowiedni środek transportu, którym wygodnie będzie się podróżować po Australii.
Czym podróżować po Australii?
Samolot
Samolot jest opcją dla tych którzy chcą zwiedzić różne zakątki Australii i w krótkim czasie planują dostać się z punktu A do B. Wbrew pozorom ceny biletów lotniczych nie należą do bardzo wysokich. Najbardziej znane linie lotnicze obsługujące loty krajowe to Qantas i Virgin Australia. Rezerwując loty z tymi liniami bagaż jest wliczony w cenę i pasażerowie dostają małą przekąskę oraz napój.
Jetstar i Tigerair to linie budżetowe. Latając z nimi trzeba dodatkowo płacić za bagaż oraz jedzenie na pokładzie.
Jetstar oferuje tzw. Price Beat Guarantee, czyli porównanie lotów z innymi przewoźnikami. Jeśli znajdziecie tańszy lot z innym przewoźnikiem w tym samym dniu i o przybliżonej godzinie (dopuszczalna jest godzina różnicy) to Jetstar obniży swój lot o 10%. Ponadto, warto obserwować zniżki podczas Jetstar Friday Fare Frenzy, czyli piątkowe szaleństwo, Happy Hour sale, czyli szalone godziny z Virgin Australia w czwartki od 16.00 do 23.00 oraz Saturday Fever, czyli sobotnia gorączka cen z Tigerair. Można upolować naprawdę dobre lotnicze okazje!
Rejs
Rejs to świetna opcja dla osób ceniących wolny styl podróżowania połączony z relaksem. Wybierając tą opcję, turyści mają zapewnione noclegi, wyżywienie oraz masę atrakcji na statku – koncerty, dyskoteki, siłownię, naukę gotowania – to tylko przykłady niektórych atrakcji. Długość tras jest zróżnicowana, od krótkich weekendowych rejsów po kilkutygodniowe. Wiele wycieczkowców zatrzymuje się portach, które można zwiedzić na własną rękę bądź na wycieczce zorganizowanej. Wycieczki te są jednak dość drogie. Trzeba pamiętać, że często w jednym porcie zatrzymujemy się na kilka godzin przez co nie możemy dokładnie poznać nowego miejsca, ale mamy wystarczająco czasu, aby zadecydować czy chcemy ponownie wrócić do tego miejsca.
Statki z Sydney, Brisbane, Cairns, Melbourne i Perth pływają między miastami lub na Tasmanię czy Wielką Rafę Koralową. Oprócz rejsów krajowych, można udać się na rejs do Nowej Zelandii lub wyspy Pacyfiku.
Przykłady najbardziej popularnych wycieczkowców to P&O, Carnival Cruise, Princess Cruises czy Royal Caribbean.
Auta
Podróże samochodem są często wybieranym sposobem na zwiedzanie Australii. Przez samochód mam na myśli małe osobowe samochody, auta z napędem na cztery koła oraz domy na kołach. Domem na kołach może być zwykłe auto z zamontowanym z tyłu materacem do spania, campervan, przyczepa lub 4WD z odpowiednim wyposażeniem. Ceny różnią się w zależności od wielkości ‘domu’ i dodatkowego sprzętu. Podróże autem na własną rękę dają nam kompletną swobodę i możliwość zatrzymania się tam gdzie chcemy i na ile chcemy. Decydując się na jazdę kamperem trzeba pamiętać, że dojazd większym autem w niektóre miesjca będzie niemożliwy.
W Australii popularna jest jazda po plaży, do której trzeba mieć auto z napędem na cztery koła i choć trochę pojęcia o przepisach drogowych na piaskowych autostradach. Bardzo polecam!
Gdzie szukać auta?
Wypożyczeniem pojazdów zajmuje się wiele firm, np. Apollo, JUCY czy Britz. Warto korzystać z wyszukiwarek takich jak Vroom Vroom Vroom lub Campervan Finder.
Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem aut, można to zrobić na forach backpackersów lub stronach takich jak Camping Sales, Gumtree, eBay lub Travel Wheels. Oczywiście to tylko przykłady, stron jest o wiele więcej.
UWAGA! W Australii popularne są tzw. Relocations, czyli wypożyczenie aut już od dolara za dzień. Ceny są tak niskie ponieważ musimy przyjechać trasę od A do B w określonym czasie.
Pociągi
Pociąg to chyba najmniej popularny środek transportu w Australii. Osobiście nie poznałam nikogo kto podróżował w ten sposób na antypodach. Podróże pociągami są czasochłonne i bardzo drogie.
Popularne pociągi w Australii:
The Ghan – operowany przez przewoźnika Great Southern Rail, jest bardzo często reklamowany ze względu na niezwykłą trasę. The Ghan w 54 godziny pokonuje odcinek 2979 kilometrów od Adelajdy, przez czerwony środek Australii, Alice Springs aż po Darwin. Cena przejazdu na maj 2019 wynosi $2579.
Indian Pacific – obsługuje 4352 kilometrową trasę wzdłuż oceanu od Sydney, przez Adelajdę aż po Perth. Długość podróży wynosi około 65 godzin.
Spirit of Queensland – pociąg kursuje pięć razy w tygodniu na trasie Brisbane – Cairns. Podczas 25 godzinnej podróży pociąg pokonuje 1681 kilometrów. Ceny biletów wahają się od $390.
Autokary
Najbardziej znanym przewodnikiem autokarowym jest firma Greyhound Australia. Turyści mają do dyspozycji 250 przystanków rozsianych po całym kraju. Autokary są nowoczesne i wyposażone w toalety, WiFi oraz ładowarki USB w siedzeniach.
Decydując się na podróże autokarem warto rozważyć zakup biletu Whimit. Jest to coś podobnego do otwartego biletu, czyli opcja idealna dla osób, które nie mają konkretnego planu podróży. Bilet Whimit kupuje się na dni, w ramach którego przejazdy są nieograniczone.
Innym rodzajem biletu, który można kupić u Greyhound Australia jest hop on hop off co dosłownie oznacza wskakuj i wyskakuj. Bilet ten pozwala wsiadać i wysiadać w wielu miejscach na trasie, ale uwaga – można podróżować tylko w jedną stronę, czyli na przykład z Sydney do Brisbane i zatrzymywać się po drodze. Więcej o podróży autokarami w Australii znajdziecie u Ewy z Daleko Niedaleko.
Jaki jest Wasz ulubiony styl podróżowania?
10Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
Super artykul przepelniony wiedza. Swietne podsumowanie 🙂
Wielkie dzięki 😊
W marcu będziemy w Australii trasa z Sydney do Melbourne. Chcielibyśmy przejechać się po plaży samochodem. Czy na tym odcinku możesz polecić jakieś plaże?
Bardzo dobry tekst.Dzięki za ciekawe informacje.
Nie ma za co, mam nadzieję, że się przydadzą 😊
Ja po Australii podróżowałam głównie wynajętymi samochodami i samolotem. Chętnie wypróbowałabym pociąg, ale cena mnie przeraża 😀
Przyznam że nie słyszałam opcji z promami. A czy wiadomo Ci czy można promem dopłynąć gdzieś poza Australie, np. do Nowej Zelandii czy Tasmanii?
Dzięki za rekonesans 🙂 powoli planuje podróż i na pewno skorzystam :!
Dzięki! Powodzenia w planowaniu 🙂
Przy planowaniu podróży do Australii na pewno Twój tekst nam się przyda. 🙂 A najbardziej marzy nam się jakiś rejsik! 🙂
Rejsiki są fajne dla ludzi, którzy chcą sobie odpocząć 🙂
Będzie jak znalazł, jak wreszcie spełnią się moje najskrytsze marzenia i uda mi się kiedyś polecieć do Australii. Na pewno do Ciebie wrócę!
Zapraszam 🙂
Super napisane. Liczę na to, że kiedyś je wykorzystam 😉 Oby prędzej niż później 😉
Ja lubię podróże autem