Japonia z humorem, czyli kilka ciekawostek o Japonii. Okazuje się, że przed wyjazdem do Japonii mało o tym kraju wiedziałam. Po raz kolejny stwierdzam: podróże uczą.
- Tylu automatów w jednym miejscu jeszcze nigdzie nie widziałam! Słodycze, napoje, papierosy, rajstopy, zupy, gorąca kawa w puszcze, kwiaty czy zabawki. Przechadzając się ulicami w Japonii co kilka kroków widziałam automaty. Kiedy moja druga połowa poszła zrobić pranie w hotelu w Hakuba, ja tym czasie zdrzemnęłam się. Wrócił po 2 godzinach z suchym praniem. Okazało się, że przy pralni był automat z piwem, dlatego postanowił poczekać, aż pranie się wypierze i wysuszy.
- Palenie w pubach i restauracjach jest dozwolone.
- Jest mało łysych mężczyzn i u wielu królują czarne włosy.
- Młode japonki żegnają się po angielsku: BYE BYE.
- Toalety są nieamowite: grają, same podnoszą klapę i spuszczają wodę. Więcej o japońskich toaletach tu.
- W Japonii naprawdę dużo czasu zajęło mi znaleźć pocztówki czy pamiątki. Musiałam się wybrać do dzielnicy Asakusa, która jest centrum pamiątek.
- W wielu barach jedzenie zamawia się w automatach. Po zapłacie dostajemy bilecik i czekamy na odbiór przy okienku.
- Wiele taksówek ma na oknach firanki.
- Popularną potrawą w Japonii jest surowa konina. Moja druga połowa zamówiła myśląc, że to wołowina… Dowiedział się o tym, że zamówił koninę dopiero, gdy kelner podszedł do stołu i wydał z siebie dźwięk konia.
- Płacąc w sklepach i restauracjach pieniądze kładzie się na tackę, na której wydawana też jest reszta. Nie podaje się pieniędzy do rąk.
- Japończycy są przyjaźni i bardzo pomocni, choć na początku mogą wydawać się zamknięci. Oni po prostu nie wtrącają nosa w czudze sprawy.
- W Japonii dość ciężko dogadać się po angielsku, ale można! Zawsze pozostają uśmiechy i język ciała. Kilka razy w hotelu czy na ulicy usłyszałam: OK! TOGETHER (razem), po czym Japończyk brał mnie za rękę i zaprowadził do odpowiedniego skrzyżowania lub ulicy albo wskazał gdzie mam iść.
- Na ulicach nie ma śmietników, a jest bardzo czysto. Japończycy dbają o porządek. Śmieci zabierają ze sobą.
- Japończycy nie jedzą i nie piją w biegu. Nawet jak biorą jedzenie czy kawę na wynos muszą mieć wystarczająco dużo czasu, żeby to zjeść lub wypić na miejscu.
- W określonych godzinach w metrze kobiety mają wyznaczone wagony. Metro w Tokio jest wypełnione po brzegi od rana do nocy. Aby zapewnić kobietom i dzieciom bezpieczeństwo wyznaczono specjalne wagony tylko dla nich.
- W wielu restauracjach i barach klienci dostają mokre chusteczki przy zamówieniu jedzenia, żeby umyć ręce. Higiena przede wszystkim.
- Japończycy noszą maski na buzi, gdy są chorzy. Po prostu dbają o innych i nie chcą ich zarazić.
- Chyba nie da się zgubić na metrze w Tokio. Wszystko jest dokładnie oznaczone. Nawet wejścia do pociągów oznaczone są namalowanymi liniami na peronach.
- Parasole są niezbędnym gadżetem w Japonii. W Tokio przeważają przezroczyste parasole. Parasole można z resztą ‘pożyczyć’ na lotnisku. W wielu biurowcach, hotelach czy sklepach są specjalne stojaki na parasole i o dziwo nie giną. W czasie deszczowych dni, sklepy wystawiają długie, plastikowe torebki na parasole. W ten sposób pracownicy nie muszą mopować podłogi co 5 minut.
- Przy kontroli na lotnisku, gdy poproszą Cię o zdjęcie butów, dostaniez klapeczki, żebyś nie musiał stać na boso na podłodze.
- Wielu Japończyków zaraz po wejściu do metra łapie za telefon, robi szybki przegląd ‘prasy’ po czym zasypia z telefonem w ręku. Inni zasypiają od razu, na siedząco lub na stojąco.
- Tylu rowerzystów widziałam chyba tylko w Amsterdamie. Specjalne parkingi dla rowerów to w Japonii norma. Japończycy zakluczają tylko koła. Nie przypinają rowerów do słupów grubymi łańcuchami…
- W Japonii nie trzeba nawet otwierać drzwi, jeśli automatycznie się nie otworzą. Wiele drzwi ma przyciski PUSH (pchnij), które drzwi otwierają za nas.
- W toaletach zamontowane są foteliki dla dzieci, aby sobie wygodnie siedziały i nie plątały się rodzicom przy nogach.
- Na niektórych stacjach w Tokio widziałam tzw. upychaczy pociągowych, czyli personel w białych rękawiczkach, który wpycha podróżujących do metra, aby drzwi ich nie przytrzasnęły…
- Ciężko jest znaleźć karty dań po angielsku, ale i z tym nie ma problemu. Wiele restauracji wystawia swoje dania na ulicy w postaci talerzy z plastikowym jedzeniem.
- Siorbanie podczas jedzenia makaronów jest oznaką pysznego jedzenia.
- Gorące źródła tzn. onseny są ważnym elementem życia Japończyków (i małp, o czym można przeczytać tu). Przed wejściem trzeba się dokładnie umyć, często na siedząco, na małych krzesłach.
- Tatuaże nie są zbyt popularne w Japonii, często oznaczają przynależność do mafii. Niektóre onseny odmawiają wstępu z tatuażami.
- W Japonii doba ma chyba 25 godzin – zdjęcie poniżej. Do dziś nie wiem, o co chodzi. Ktoś wie? 🙂
Która z ciekawostek była dla Was nowością?
15Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
wszystko ciekawe a zwłaszcza grające toalety i upychacze pasażerów
Upychacze bardzo poważnie podchodzili do swoich obowiązków, a dla mnie dość śmiesznie to wyglądało.
We Wrocławiu też ma 25h! Taki szyld widnieje na jednym ze sklepów przy rynku: 6:00-25:00 😀
Czy jest dodatkowa godzina, o której ja nie wiem?
Być może niektórym (Japończykom) zapis „6:30-1:00” wydaje się nielogiczny, zwłaszcza bez dodania informacji o dniu.
O popularności automatów wiedziałam, ale że rowery są tam aż tak częstym środkiem lokomocji, to akurat mocno mnie zaskoczyło.
Byłam tam na przełomie listopada/ grudnia i nawet przy 10 stopniach dużo ludzi jeździło na rowerach.
O wielu ciekawostkach wiedziałam, ale kilka totalnie mnie zaskoczyło. Klapeczki na lotniska są rozczulające! A „upychacz” w metrze przerażający…
Nie wiem, czy na każdym lotnisku dają klapki, ale na tym, z którego ja wylatywałam dawali 🙂
Można palić w restauracjach? Automaty z piwem? Jadę 🙂
HAHA dobre powody do podróży 🙂
My aktualnie mieszkamy w Bangkoku i kilka punktów się pokrywa, więc pewnie są takie „ogólnoazjatyckie” 😉 ale jest tez kilka, które ewidentnie wyróżniają Japonię i tworzą jej niepowtarzalny klimat! Marzy nam się od dawna ten kraj, ale wciąż jest nam jakoś nie po drodze… mam nadzieję, że już niedługo!! 🙂 Dzięki za kolejną motywację 😉
Nie ma za co 🙂 Japonia jest naprawdę wyjatkowa, ale z poprzednich podróży po Azji przypominam sobie, że niektóre punkty faktycznie się pokrywają.
Godzina 25:00 to jest 01:00 w nocy dnia następnego. Podaje się tam tak czas w celu poinformowania ludzi, że jest to ciągłość danego dnia. Czyli na przykład poniedziałek 26:00 to wtorek 02:00. Widziałem to wiele razy na przykład na supermarketach bądź innych miejscach otwartych długo dokładnie jak tutaj, od 08:00 do 26:00.
„W określonych godzinach w metrze kobiety mają wyznaczone wagony. Metro w Tokio jest wypełnione po brzegi od rana do nocy. Aby zapewnić kobietom i dzieciom bezpieczeństwo wyznaczono specjalne wagony tylko dla nich.” – Skąd takie abstrakcyjne informacje? Byłem w Japonii, tydzień w Tokio całymi dniami poruszałem się metrem i innymi środkami lokomocji i po pierwsze wcale nie ma tłoku, nawet w godzinach szczytu w samym centrum okolice stacji Shinjuku godzina 18 – w metrze nie było ścisku. W Warszawie jest o niebo gorzej. Wagony dla kobiet i dzieci, to już kogoś mocno poniosło, żeby robić sensację. Ten kraj jest super uporządkowany, Japończycy prześcigają resztę świata o kilka długości. Szanują siebie nawzajem również turystów. Nigdzie na świecie nie czułem się tak bezpiecznie i „zaopiekowany” przez miejscowych. Zero narzucania się, zawsze gotowi do pomocy. Porządek zero brudu i śmieci. Wszystkie auta czyste jakby przed chwilą wyjechały z salonu, również auta ciężarowe i autobusy. Zero graffiti, poniszczonej czy zardzewiałej infrastruktury. Chciałbym tam mieszkać na stałe.
Japonia zawsze mnie interesowała pod każdy względem Bardzo proszę o więcej informacji publikacji na Facebooku Bardzo by się przydały filmy o Japonii w Tv ale oni publikują tylko powtórki aż do znudzenia Bardzo ciekawe informacje Pozdrawiam serdecznie Barbara August