Jednym z najpiękniejszych miejsc w okolicy Perth jest wyspa Rottnest.Wyspa leży 19 kilometrów na zachód od Australii Zachodniej. Jeśli odwiedzacie Perth warto rozważyć pobyt na wyspie.
Na wyspę Rottnest można dostać się statkiem z:
Fremantle (25 minut)
Centrum Perth’s Barrack Street Jetty (90 minut)
Północnego Perth Hillarys Boat Harbour (45 minut)
Dlaczego warto udać się na wyspę?
Wyspa Rottnest to kolebka 63 plaży i 10 zatok na powierzchni 19 kilometrów kwadratowych. Na wyspie spędziłam tylko pół dnia, zdecydowanie za krótko, ale udało mi się zobaczyć kilka plaż. Wszystkie są magiczne, z pięknym białym piaskiem graniczące z błękitną wodą.
Zaraz po zejściu z promu spotkałam na plaży grupkę pelikanów. Leniwie spacerowały po plaży, co jakiś czas zatrzymując się, aby poprawić sobie pióra. Podeszłam bliżej, żeby zrobić sobie ‘selfie’ z jednym z pelikanów. Ptak w ogóle nie zwracał na mnie uwagi. Po kilku nieudanych próbach odszedł. W wodzie zauważyłam kolejnego ptaka, który zdawał się polować na jedzenie. Weszłam do wody, aby zapozować do zdjęcia, ale tym razem ja spanikowałam i uciekłam. Może pelikan myślał, że chciałam mu zabrać obiad i specjalnie chciał mnie wystraszyć.
Z czego słynie wyspa Rottnest?
Pobyt na wyspie przyjemnie minął na spacerowaniu po plażach i krótkim opalaniu. Z pewnością przyczynił się do tego brak samochodów, trąbienia, spalin i tłumu ludzi. Po wyspie porusza się przede wszystkim na rowerach. Taki mały raj na ziemi, cisza i spokój. Godzinami mogłabym siedzieć na plaży, odpoczywać w krystalicznie błękitnej wodzie i pływać z rybkami. Wyspa Rottnest słynie z nurkowania i snorkling’u.
Kuoki
W drodze na prom usłyszałam szelest w krzakach. Podeszłam bliżej i zobaczyłam coś przypominającego szczura, tylko bardziej zaokrąglonego i większego. Poczekałam aż zwierzaki wyjdą z ukrycia i porobiłam im zdjęcia. Dopiero później dowiedziałam się, że zobaczyłam kuoki – gatunek ssaka z rodziny kangurowatych. Kuoki występują w Australii Zachodniej, w szczególności na wyspie Rottnest. Kuoki zostały uznane za najbardziej uśmiechnięte zwierzaki na świecie. W internecie krążą ’selfies’ z uśmiechniętymi kuokami. Ten na moim zdjęciu wyraźnie zadowolony nie jest 🙂 .
6Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że Wyspa Rottnest to „taki mały raj na ziemi”. Mimo, że wyspa jest bardzo popularna wśród mieszkańców Perth oraz turystów, nie trzeba daleko odjechać rowerem od przystani statku aby znaleźć plaże tylko dla siebie. Ja miałem okazje odwiedzić Rottnest trzy lata temu gdy byłem w Perth na festiwalu PolArt. Większość czasu spędziłem na snorkling’u – wystarczy odejść zaledwie kilka metrów od brzegu aby podziwiać podwodny świat pełen różnych gatunków rybek🐠. Nieco mniej przyjemne spotkanie miałem na lądzie. Gdy jechałem rowerem do latarni, mało nie rozjechałem na drodze węża. Pózniej dowiedziałem się, że był to jadowity ale mało groźny Dugite. Podobno jest ich na wyspie dość sporo🐍.
Bardzo żałuję, że nie miałam czasu tam popływać. Z tym wężem to nieciekawie…
Dzisiaj Kuoka widzieliśmy w Sydney`s Wild Life Museum 😀 Po raz pierwszy go widziałam i wcale nie wyglądał jakby się uśmiechał, pomimo że zostałam zapewniona, iż posobno to najweselsze zwierzątka na świecie i uśmiechają się nawet przez sen.
Pozdrawiamy z zimnej Nowej Południowej Walii 🙂
No, ja też na własnej skórze się nie przekonałam, że są takie radosne i uśmiechnięte. Pozdrawiam z deszczowego dziś Brisbane 🙂
Super widoki, marzenie… a co do tego Kuoka to faktycznie wygląda na mało zadowolonego… hihihi..
Chyba był na mnie zły…
Woooow, wygląda pieknie! Szkoda, że fotki takie małe, bo są super. Jak już kiedyś dotrę do Australii to chętnie bym się tam wybrała 🙂
Serdecznie zapraszam, będę czekać. Nad fotkami będę pracować 😉
Ah ta Australia! Mój Italiano mieszkał tam rok i ciągle o niej wspomina, o tych dzikich plażach, pełnej kulturze, naturze i zaskakująco otwartej mentalności społczeństwa. A zdjęcia, wow! 🙂
Paradiso!
To kiedy przyjeżdzacie? 🙂
Przepiękne widoki, cudne zdjęcia 🙂 Tylko czemu takie małe? 🙁 Wspaniale się je ogląda, szczególnie, gdy za oknem tak szaro i buro…
Popracuję nad zdjęciami, dzięki 🙂
Pieknie! Australia to jedno z naszych marzen! Zazdroszcze, ze mozesz to wszystko ogladac! 🙂 Piekne zdjęcia, ale chyba lepiej by było wstawic do posta większe, bo po kliknięciu niektóre sie bardzo wolno laduja!
No właśnie muszę popracować nad tymi zdjęciami, dzięki 🙂
Nie ma co, jadę tam! 😛
Jedź! 🙂
Nigdy nie byłam w Australii, ale zawsze chciałam tam polecieć. Twój post jest bardzo fajny i jeszcze bardziej mnie zachęcił do odwiedzenia tego kraju. 🙂
Zapraszam do siebie. 🙂 https://jaglusia.wordpress.com/