Pomarańczowy kolor skał, który prawie razi po oczach na tle niebieskiej wody – takie obrazy widnieją na reklamach zachęcająych turystów do odwiedzenia Tasmanii. I właśnie takimi kolorami urzekła mnie jedna z największych atrakcji Tasmanii – Zatoka Ogni.
Zatoka Ogni, ang. Bay of Fires jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Tasmanii. Piękna zatoka leży w północno-wschodniej części Tasmanii na wybrzeżu przy słynnej trasie na wycieczki samochodowe Great Eastern Drive. To niesamowite miejsce rozciąga się przez wiele kilometrów od zatoki Binalong do Eddystone Point.
Najlepiej dojechać samochodem z:
Launceston – niecałe 200 kilometrów
Hobart – niecałe 300 kilometrów
Z czego słynie Zatoka Ogni?
Jednym z powodów, dla którego turyści z całego świata przyjeżdzają zobaczyć to miejsce są jaskrawopomarańczowe skały i kamienie porozrzucane wzdłuż wybrzeża. Te 'przyozdobione’ kamienie leżą na białych plażach nad turkusową wodą. Nie znam się na sztuce, ale zawsze wydawało mi się, że kolor pomarańczowy zupełnie nie pasuje do niebieskiego. Matka Natura kieruje się swoimi prawami i udowodniła, że takie połączenie kolorów ma sens. Zatoka Ogni to niezwykłe połączenie kolorów – pomarańczowego z niebieskim.
Skąd taka nazwa?
Są dwie wersje. Pierwsza mówi, że nazwa pochodzi od koloru skał, który przypomina ogień. Druga wersja zakłada, że Aborygeni palili wzdłuż wybrzeża ogniska. Miał je zobaczyć kapitan Tobias Furneaux, który tam przepływał w 1773 roku.
Zatoka Ogni przywitała mnie deszczem i wiatrem. Na szczęście szybko się wypogodziło i słońce nadało skałom niesamowity kolor. Dzięki brzydkiej pogodzie z rana zatokę miałam tylko dla siebie. Jadąc wzdłuż wybrzeża i zatrzymując się co kilka minut, trafiłam tylko na jednego wędkarza. Jeśli wybieracie się do Tasmanii, bardzo polecam odwiedzić to magiczne miejsce. Bay of Fires zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Co myślicie o tej atrakcji Tasmanii? Podoba Wam się?
10Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
zatoka ładna, nawet bardzo! a skały, chociaż taki kolor jest dość niespotykany – moim zdaniem są fajnym dodatkiem, na żywo raczej nie są highlightem wyjazdu 😀 [tzn. nie wiem, nie byłem, ale tak się domyślam]
Oessu, przepieknie! Nic tylko jechać!
Istna bajka. Zdjęcia chyba same się robią w takim miejscu, co?
Te kolory – pomarańcz i turkus razem! – po prostu są zniewalające! Przepiękne miejsce.
Pewnie, że się podoba! I to mega! A wiesz może od czego te skały są takie pomarańczowe?
Piękne miejsce 😉 kontynuujcie jeszcze swoją przygodę z SUP? Czy to jednak nie dla Was?