Chyba pierwszą poważną decyzję dotyczącą mojego życia podjęłam w wieku 17 lat, gdy postanowiłam skończyć 2 klasę liceum na kilka tygodni przed oficjalnym zakończeniem roku szkolnego i wyjechać do Anglii. To był początek wielu wspaniałych przygód. Niektóre z moich decyzji nie były łatwe i wymagały wielu wyrzeczeń i starań, ale czym jest życie bez ryzka i wysiłku? Łatwo jest iść na łatwiznę, zaszyć się we własnej strefie komfortu i nie podejmować nowych wyzwań. Nie wyobrażam sobie po prostu być i nie starać się dążyć do szczęścia. Nie trzeba od razu podejmować wielkich wyzwań, czasami wystarczy wprowadzić małe zmiany. Małymi krokami też można wiele osiągnąć.
Oto 5 decyzji, które wywróciły moje życie do góry nogami:
Wyjazd do Anglii
Kilka tygodni przez zakończeniem 2 klasy liceum wyjechałam do Anglii. Czas spędzony w Anglii miałam przeznaczyć na podszkolenie angielskiego przed maturą. Chciałam pracować jako opiekunka do dzieci, ale nie udało się. Niecałe 2 miesiące przepracowałam sprzątając pokoje hotelowe i pracując w restauracji. Angielski, którego uczyłam się od przedszkola okazał się bardzo kiepski. Potrafiłam opowiedzieć, kim chcę być w przyszłości, opisać mój dzień i ulubioną książkę, ale zupełnie nie znałam języka, którym każdy dogaduje się na co dzień. Gdy koleżanka z pracy kichnęła, a ja zamiast na zdrowie ‘bless you’ powiedziałam ‘God bless you’, czyli szczęść Boże’. Na szczęście po kilku tygodniach w Anglii mój ‘codzienny’ angielski był o wiele lepszy.
Rok przerwy w liceum
W czasie wakacji, jeszcze będąc w Anglii dowiedziałam się, że zostałam przyjęta do szkoły w Danii. Nie chciałam przegapić takiej okazji i postanowiłam zrobić roczną przerwę w liceum. Pierwsze pół roku spędziłam z Danii w szkole z ludźmi z całego świata. Drugie pół roku spędziałam pracując w Anglii. Więcej o rocznej przerwie w szkole dowiesz się tu.
Podróże
Podczas mojej rocznej przerwy zachłysnęłam się podróżami. Razem z pozostałymi uczniami z duńskiej szkoły byliśmy w Nowym Jorku. Właśnie wtedy, mając 17 lat odkryłam, że świat jest mniejszy niż nam się wydaje. Po wizycie w Nowym Jorku zaczęłam latać poza Europę. Poleciałam między innymi do RPA i Azji. Podróże zawróciły mi w głowie i do tej pory są moją pasją.
Nowe znajomości
Podróżując staram się poznawać nowych ludzi. Jestem otwarta na nowych ludzi; chętnie rozmawiam z mieszkańcami danego kraju oraz ludźmi, którzy tak jak ja podróżują. W 2010 roku na lotnisku w Tajlandii poznałam pewną osobą, która zaprosiła mnie do Australii. Mimo, że się nie znaliśmy i zamieniliśmy ze sobątylko kilka zdań, postanowiłam skorzystać z zaproszenia. W taki sposób zaczęła się moja przygoda z Australią. Zupełnie przypadkowo.
Przeprowadzka do Australii
Nieplanowane spotkanie w Azji i wakacje w Australii szybko zamieniły się w coś innego niż zwykła znajomość. Australijska podróż miała być kolejnym wyjazdem, a sprawiła, że postanowiłam przeprowadzić się na drugi koniec świata.
Czasami zastanawiam się, gdzie bym teraz była i co bym robiła, gdybym nie zdecydowała się przerwać liceum na rok lub gdybym nie wybrała się w podróż po Azji i nie zamieniła kilku zdań z pewnym nieznajomym. Jedno jestem pewna – podjęłam bardzo dobre decyzje i jestem z nich bardzo zadowolna. Czasem warto podjąć ryzyko i wysilić się ciut więcej.
Jakie Wy podjęliście decyzję, które pozytywnie wpłynęły na Wasze życie? Podzielcie się i zmotywujcie innych, bo czasem tylko tyle potrzeba, żeby ktoś odważył się zrobić ten pierwszy krok w stronę sukcesu! 🙂
12
Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
Do pozazdroszczenia – apetyt na życie i odwaga do jego pochłaniania 🙂 Do dzisiaj pluję sobie w brodę, że nie wyjechałam do Grecji na Erasmusa, bo… dostałam pracę w PL… 😉
Nic nie dzieje się przez przyczyny, może życie ma coś innego zaplanowane dla Ciebie 🙂
Podoba mi się Twoje podejście do życia 🙂
Powodzenia!
Dzięki 🙂