28 urodziny spędziłam w Japonii. Przez wyjazdem, wiele razy obiły mi się o uszy hotele, a raczej pokoje kapsuły. Akurat noc urodzinową miałam spędzić w Tokio, gdzie tych hoteli jest podobno dużo. Pomyślałam, że zarezerwuję jedną noc w kapsule, bo kiedy jak nie teraz. Wychodzę z założenia, że w życiu warto wszystkiego spróbować.
W podwójnej kapsułe – jak widać dużo miejsca nie ma
Musiałam się nieźle naszukać, aby znaleźć kapsułę dostępną dla kobiet i do tego dwuosobową. Niech Was to nie zmyli. Nie była o wiele większa od pojedynczej. Wymiary jednoosobowej kapsuły to 190x100x90 cm, czyli szału nie ma. Każda kapsuła jest klimatyzowana, ma wbudowany telewizor, lampkę, budzik i małą półkę. Każdy gość ma przydzieloną małą szafkę, w której może schować resztę bagażu. Większe bagaże można zostawić w recepcji. Do kapsuły nie można wnosić jedzenia ani picia i trzeba zdjąć buty. Do spożywania jedzenia przeznaczone jest specjalne pomieszczenie. Wiele hoteli w cenie noclegu zapewnia piżamy, kapcie i oczywiście pościel. Ściany w kapsułach są bardzo cienkie i ogólnie słychać co się dzieje dookoła. Poza tym w kapsułach nie ma drzwi, tylko coś w stylu maty. Mój sąsiad z kapsuły obok trochę pochrapywał, ale po całym dniu byłam tak zmęczona, że nawet jego chrapanie mi nie przeszkadzało.
W hotelu, w którym spałam było 5 pięter. Na każdym piętrze było około 40 kapsuł
Żeby wejść do kapsuły na drugim poziomie trzeba użyć małej drabinki
Niektóre hotele sprzedają również ubrania biznesowe dla mężczyzn. Dlaczego akurat dla mężczyzn? Bo to właśnie oni są głównymi klientami. Kobiety nie mają wstępu do wielu hoteli. Pierwszy hotel kapsuła powstał w Osace w 1979 roku. Hotele oferują noclegi dla biznesmenów, którzy pracują do późnych godzin i nie mają jak wrócić w nocy do domu. Albo po prostu troszkę za dużo wypili. Łatwiej jest zostać w mieście, blisko biura i przespać się w takiej kapsule. Rano wstają, kupują śniadanie w automacie, mogą kupić nową koszulę, bieliznę czy krawat i wracają do pracy.
Hotele kapsuły również pełnią funkcję SPA. W hotelu, w którym się zatrzymałam był tradycyjny washlet, czyli japońska toaleta i onsen, czyli publiczne kąpielisko lub inaczej gorące źródła. Aby z nich skorzystać trzeba umyć się przed wejściem. Będąc w Japonii, zaobserwowałam, że Japończycy myli się na siedząco przez lustrem.
Goście hotelowi mieli dostęp do wszelkich środków higieny osobistej: szczoteczki do zębów, waciki do uszu, grzebienie, szampon, odżywki do włosów, kremy i inne. W końcu po nieprzespanej nocy jakoś trzeba doprowadzić się do porządku. Oprócz tego, za niewielką opłatą można było skorzystać z fotela masującego.
Jakbym miała okazję to zdecydowanie jeszcze raz zarezerwowałabym pokój w hotelu kapsule. Takie miejsca jednak nie są dla wszystkich. Przede wszystkim przez brak prywatności i bardzo mało miejsca. Wysokie osoby pewnie nie mogłyby nawet wygodnie usiąść w środku. Takie hotele są idealne na krótkie pobyty i są znacznie tańsze od tradycyjnych hoteli w Japonii (około 50 USD za noc). Zdecydowanie bardzo ciekawe przeżycie i jak dla mnie wygodne.
Jak wrzuciłam na FB zdjęcie tego hotelu i mojej kapsuły, znajomi zaczęli komentować: 'nie bym tam nie weszła’ albo 'jak w kostnicy’. Jestem ciekawa, co Wy myślicie o kapsułach.
Co myślicie o takim hotelu? Ktoś spał w kapsule?
Podzielcie się Waszymi opiniami
3Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina
Faktycznie na zdjęciu taka kapsuła nie wygląda zbyt zachęcająco do spędzenia tam nocy ale przyznam szczerze, że chętnie bym przetestowała jak to jest spać w takim nietypowym miejscu
Na kilka nocy jest spoko, ale na dłuższą metę to może być męczące. Warto spróbować 🙂
A jak dla mnie taki hotel kapsuła to fajne przeżycie – masz rację, że wszystkiego trzeba spróbować 🙂 widzę, że w Japonii faktycznie można nazwać to hotelem – dysponuje jakimś dodatkowym zapleczem, ala kuchnią czy łazienką. Do tej pory spotykałam jedynie takie pojedyncze kapsuły na lotniskach europejskich. Ale jestem przekonana, że były to jedynie plastikowe kabiny do spania, nic poza tym. Więc Japonia wygrywa w tym zestawieniu!
Serio? Gdzie w Europie? Może jak będę miała długą przesiadkę na jednym z tych lotnisk to sobie taką wynajmę jak nie będzie super droga 🙂
Raczej najlepszy pomysł na budżetowy pobyt w Japonii, raczej bardziej niezręczny i problematyczny może być nocleg też jakby nie było w tanich „Love hotel”, więc taka kapsułka to chyba najlepszy kompromis mimo wszystko 😉
Szukałam tych hoteli spacerując po Tokio, ale chyba trzeba wiedzieć gdzie są bo nie mogłam znaleźć. Ps. szukałam z ciekawości 🙂
Bardzo to jest pomysłowe, ale dla niektórych ludzi, którzy mają klaustrofobiczne tendencje, taka opcja odpada. Ja osobiście bym się udusił 🙂
Racja, opcja nie dla wszystkich 🙂
Pierwszy raz o tych kapsułach się dowiedziałam od Gonciarza z YT i mnie to zainteresowało. 😀 nie miałam okazji w czymś takim spać, ale wydaje mi się, że jak się szuka prywatności i spokoju, to jest to dobra opcja, dość konkurencyjna do dormów w hostelach. Duże mieli tam obłożenie?
Zdecydowanie, przynajmniej możesz się schować i zasłonić w kapulce. Może 1/3 mojego poziomu była wypełniona. Była nawet para Polaków 🙂