Wielka Rafa Koralowa – nazwana tak nie bez powodu, w końcu jest najdłuższą rafą na świecie.

Pierwszy raz trafiłam 'na nią’  w 2011 roku. Udałam się do Whitsundays, skąd pojechałam na kilka wycieczek tzw. snorkeling, czyli pływanie z maską i rurką. Byłam zafascynowana pięknem i różnorodnością rafy i podwodnego świata. Kolorowa rafa, niesamowite ryby i rybki, inne stworzenia i koralowce, o których nie miałam pojęcia. Obiecałam sobie, że jeszcze kiedyś tam wrócę. W marcu 2016 roku znowu pojechałam do Whitsundays – bazy wypadowej na rafę i okoliczne atrakcje. Stamtąd udałam się na godzinny lot nad Wielką Rafą Koralową. Lot był dość drogi, ale warty każdego centa. W końcu nie codziennie mamy okazję podziwiać Wielką Rafę Koralową  z lotu ptaka…

Ciekawe fakty o Wielkiej Rafie Koralowej:

• Położona u wybrzeży wschodniej Australii w morzu Koralowym w stanie Queensland
• Najdłuższa rafa na świecie
• Rozciąga się na długości 2300 kilometrów
• Zajmuje powierzchnię ponad 340 tysięcy km² (dla porównania powierzchnia lądowa Polski wynosi około 310 tysięcy km²)
• Jej szerokość waha się od 20 do 250 kilometrów
• Składa się z około 3000 pojedynczych raf
• Na rafie znajduje się około 900 wysp
• Jest siedliskiem dla około 1500 gatunków ryb
• Rafa widoczna jest z kosmosu jako biała plama na niebieskim tle
• Największy zagrożeniem dla rafy jest ocieplenie klimatu
• Piękno rafy przyciąga około 2 milionów turystów rocznie

Słynna rafa w kształcie serca. Obrazek widziany na wielu reklamach promujących Wielką Rafę Koralową

Jeśli będziecie kiedyś w Australii spróbujcie wybrać się na Wielką Rafę Koralową. Myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Latając nad rafą myślałam, że popłaczę się z nadmiaru piękna. Widoki były nieziemskie.

Jakie miejsca bądź doświadczenia wywołały u Was takie wielkie emocje?

Jakie są Wasze ulubione miejsca na świecie?

Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina