Pływałam z wielorybami!

4

Swim with whales’, czyli pływaj z wielorybami – tak reklamuje się pewna firma w Mooloolaba. Mooloolaba to mała miejscowość (dzielnica) Sunshine Coast w stanie Queensland. Reklama brzmiała ciekawie. Pomyślałam, że spróbuję.

Do przygody podeszłam z dystansem, bo wieloryby są dzikie i nikt ich nie zmusi do pływania z ludźmi. Jednak wyszłam z założenia, że jak nie spróbuję to się nie dowiem. Wiedziałam, że jakieś wieloryby na pewno zobaczę bo miałam pływać w środku sezonu.

Instruktorzy od samego początku zachwycali się poprzednią wyprawą na ocean, bo podobno natrafili na bardzo przyjazną grupę wielorybów, która zabawiała turystów spragnionych przygód. No tak, ale jaka jest szansa, że 2 godziny później trafimy na te same wieloryby? Przecież ocean jest ogromny – myślałam. Poza tym prawo australijskie dotyczące przebywania z wielorybami w ich naturalnym środowisku jest zaostrzone.  W żadnym wypadku nie można do nich podpływać na określoną odległość, wabić ich w żaden sposób, karmić lub dotykać. Za złamanie prawa grozi surowa kara. Pływanie z wielorybami w 100% zależało od wielorybów, to one miały do mnie podpłynąć, a nie ja do nich.

Na łodzi było około 18 osób, każdy dostał maskę, rurkę i płetwy. Założyliśmy pianki do nurkowania i shark shield, czyli małe urządzenie, które miało odstraszać rekiny. No tak! Zapomniałam o rekinach…

DCIM100GOPROG0741542.

30 minut po wypłynięciu z portu kapitan statku zauważył wieloryby. Podpłynął bliżej i zatrzymał łódź. Wskoczyliśmy do wody i cierpliwie czekaliśmy. Wielorybów oczywiście nie było, schowały się pod wodą. Nagle zdałam sobie sprawę, że właśnie unoszę się niczym boja na głębokim oceanie i w ogóle nie mam pojęcia co czai się pod wodą. W głowie zamiast przyjaznych wielorybów, miałam mniej przyjazne wieloryby. Instruktorka nalegała: Patrzcie w dół, na pewno są pod nami!. No pewnie, a co ma mówić? Tak właśnie wabią turystów. Minęło kolejne 5 minut i nic. Wróciliśmy na łódź. Sytuacja się powtórzyła. Wskoczyliśmy do wody i usłyszałam pisk. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to… rekin! Na szczęście to nie był rekin, ale grupa 3 wielorybów.

FullSizeRender (1)

FullSizeRender

Podpłynęły do nas i zaczęły się popisy: wystawianie głów ponad powierzchnię wody, machanie ogonami, obracanie się wokół własnej osi, unoszenie płetw, łagodne unoszenie się nad wodą i nurkowanie. Wieloryby podobno są bardzo ciekawskie, może po prostu chciały zobaczyć, co takie małe ludziki robiły na środku oceanu. Po kilkunastu minutach odpłynęły. Z tą samą grupą udało nam się pływać jeszcze 3 razy. Wieloryby za nic nie chciały nas opuścić. Coś niesamowitego.

DCIM100GOPROG0931709.

DCIM100GOPROG0761557.

Instruktorka nie może uwierzyć w to co widzi

DCIM100GOPROG0761559.

Wieloryb przed wynurzeniem się z wodyDCIM100GOPROG0761565.Dwa wieloryby dosłownie kilka metrów przede mną!

DCIM100GOPROG0761566.

DCIM100GOPROG0761567.

Odbicie wieloryba

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Kilka metrów ode mnie pływał wieloryb. W tamtym momencie uważałam się za ogromną szczęściarę. W końcu udało mi się zobaczyć wieloryby na wolności z tak małej odległości. Nagle instruktorka krzyczy: Patrzcie w dół! Zanurzyłam głowę pod wodę a tam dwa olbrzymy delikatnie unosiły się pod wodą. Odległość między mną a wielorybem wynosiła zaledwie kilka metrów. Nie macie pojęcia jak się wystraszyłam!

Tego niesamowitego doświadczenia nie da się opisać. Zobaczcie sami.

Pływanie z wielorybami miałam zaplanowane na 2015 rok, ale firma 4 razy odwołała wycieczkę ze względu na złą pogodę. Na początku byłam trochę zła, ale jak mówi polskie przyszłowie – co się odwlecze to nie uciecze. Podobno to był najlepszy dzień na pływanie z wielorybami od 3 lat! Warto było czekać!

Ciągle nie mogę uwierzyć, że udało mi się pływać z wielorybami. Miałam ogromne szczęście. Wycieczka zdecydowanie dla tych, którzy potrafią pływać (fale utrudniały pływać), nie boją się oceanu i… wielorybów. Nigdy nie zapomnę tej przygody!

Komu spodobała się przygoda? Kto ma ochotę pływać z wielorybami?

 

4

Dzięki, że zaglądasz na bloga. Jeśli spodobał Ci się wpis, nie wahaj się zostawić po sobie śladu w postaci komentarza lub polecenia tekstu przez kliknięcie serduszka. Każdy pozytywny sygnał od czytelników motywuje mnie do dalszego pisania bloga. - Karolina

Komentarze do “Pływałam z wielorybami!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • autor

  • Od lat marzyłam o podróży do Australii i od jakiegoś czasu spełniam moje marzenie.
    Zapraszam do wspólnej podróży po Australii i innych zakątków świata, które udało mi się odwiedzić.
    Udanego podróżowania!

  • Tematyka

  • Australia i Świat

  • Najczęściej komentowane

  • Najpopularniejsze posty